Forum

Pytania i odpowiedzi dotyczące funkcjonowania spółdzielni mieszkaniowych

Pytanie 56
Dodano: 08 kwietnia 2006

Z zainteresowaniem śledzę na stronach internetowych informacje dotyczące wspólnot mieszkaniowych i spółdzielczości oraz dodatek "Nieruchomości" do gazety "Rzeczpospolita" na łamach, którego często ukazują się Pani wypowiedzi. Moje zainteresowanie ta problematyką wynika z zamiaru wyłączenia naszego budynku wielorodzinnego spod Zarządu Spółdzielni Mieszkaniowej.
Z dniem 22 lipca 2005 r. weszła w życie ustawa z dnia 03 czerwca 2005 r. o zmianie ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 122 poz. 1024). Ustawą tą dodano do ustawy z dnia 15 grudnia 2000 r. o spółdzielniach mieszkaniowych m. in. art. 24 ze znaczkiem "1" ust. 1, który stanowi cyt: " Większość właścicieli lokali w budynku lub budynkach położonych w obrębie danej nieruchomości, obliczana według wielkości udziałów w nieruchomości wspólnej, może podjąć uchwałę, że w zakresie ich praw i obowiązków oraz zarządu nieruchomością wspólną będą miały zastosowanie przepisy ustawy z dnia 24 czerwca 1994 r. o własności lokali. Do podjęcia uchwały stosuje się odpowiednio przepisy art. 30 ust. 1a, art. 31 i 32 ustawy o własności lokali.
Na tle w/w przepisu między Zarządem Spółdzielni, do której należę a częścią członków spółdzielni wywiązał się spór.
Stan faktyczny jest następujący:
Spółdzielnia liczy około 130 członków, którzy dysponują wyłącznie własnościowymi spółdzielczymi prawami do lokali mieszkalnych. Lokale te, poza kilkoma domami jednorodzinnymi, znajdują się w 6 budynkach wielorodzinnych. W moim budynku znajdują się 24 lokale mieszkalne. Budynek ma dostęp do drogi gminnej, jest zlokalizowany na odrębnej (wydzielonej) działce (własność Spółdzielni), która nie jest związana z pozostałymi nieruchomościami spółdzielni. Mieszkańcy naszego bloku nie korzystają żadnych elementów infrastruktury spółdzielni (typu parkingi, drogi wewnętrzne, place zabaw, inne lokale użytkowe), gdyż praktycznie one nie istnieją. Większość członków - mieszkańców naszego budynku (19 osób - dysponujących większością udziałów) złożyła do Zarządu Spółdzielni pisemne wnioski o zawarcie umowy przeniesienia własności lokali. Do chwili obecnej jeszcze nie zostały zawarte akty notarialne w tej sprawie. Jednakże po zawarciu aktów notarialnych, w dalszej kolejności,w oparciu o wyżej cytowany przepis, większość właścicieli podejmie stosowną uchwałę i powoła Zarząd Wspólnoty, który zleci administrowanie nieruchomością licencjonowanej firmie zarządzającej. Oczywiście wszyscy "wspólnotowcy" w stosownym czasie złożą wnioski o skreślenie z listy członków spółdzielni.
W takiej sytuacji, naszym zdaniem, Spółdzielnia stanie się jednym ze współwłaścicieli nieruchomości (dysponującym około 20 % udziałów) i członkiem wspólnoty, który jak wszyscy współwłaściciele będzie podlegał Zarządowi Wspólnoty i będzie obowiązany do ponoszenia opłat za administrowanie nieruchomością wspólną.
Działania nasze są czynione z nadzieją, że uda nam się, w myśl w/w przepisów, wyjść spod Zarządu Spółdzielni, który jest sprawowany nieefektywnie i kosztownie.
Natomiast Zarząd Spółdzielni stoi na stanowisku, że pomimo dokonania w/w czynności, zarząd nieruchomością wspólną będzie w dalszym ciągu sprawowany przez Spółdzielnię, jako zarząd powierzony z mocy prawa, niezależnie od uchwały podjętej przez Zebranie Właścicieli w trybie art. 24 (1) aktualnie obowiązującej ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych.
Uprzejmie proszę o komentarz w tej sprawie. Myślę, że będzie on bardzo cenny, gdyż jak widać z powyższego przypadku przepis spornego artykułu jest różnie rozumiany.

Pytanie 55
Dodano: 08 kwietnia 2006

Zwracam się do Pana o przedstawienie opini na poniższe zapytanie.Nasza spółdzielnia powstała po przejęciu mieszkań od zakładu pracy. Część z nich była wykupiona od tego zakładu pracy, czyli uzyskała własność odrębną lokali potwierdzoną aktem notarialnym i wpisem do ksiąg wieczystych. W związku z tym traktowaliśmy je jako wspólnotę powstałą z mocy prawa.(ustawa o własności lokali)
Po przeczytaniu artykułu (załącznik) w gazecie "Wspólnota Mieszkaniowa nr 2/2006" powstała wątpliwość czy te mieszkania w ogóle tworzą wspólnotę, ponieważ nigdy nie były zarejestrowane. A w związku z tym czy jest zasadność przeprowadzania corocznych zebrań "wspólnot mieszkaniowych"? Czy te osoby możemy przyjmować na członków spółdzielni?

Pytanie 54
Dodano: 19 lutego 2006

Spółdzielnia jest użytkownikiem wieczystym gruntu na tym gruncie w latach 1983-1985 spółdzielnia jako inwestor zastępczy wybudowała przychodnię i przedszkole,które po rozliczeniu budowy dowodem P T przekazała .Inwestycje zostały sfinansowane przez Urząd Wojewódzki.W trakcje porządkowania spraw gruntowych w\w budynki zostały ujawnione w naszej księdze wieczystej.
Zgodnie z opinią radcy prawnego , czyj grunt tego budynki, a zatem w sensie formalnym stanowią przedmiot prawa własności użytkownika wieczystego gruntu.
Pytanie:
Czy spółdzielnia może te budynki wprowadzić do własnych ksiąg i na jakiej podstawie np.poprzez ujawnienie w tracje inwentaryzacji?

Pytanie 53
Dodano: 19 lutego 2006

Czy jeżeli przyjmiemy sposób księgowania mediów w spółdzielni poprzez konto rozrachunkowe nie wprowadzając faktur w koszty a księgując na rozrachunek w kwocie brutto, tracimy możliwość odliczenia strukturą VAT naliczonego od tych faktur?
Rozumiem że zaliczki pobierane od członków spółdzielni na pokrycie mediów również będą księgowane na konto rozrachunkowe nie stanowiąc przychodu spółdzielni.
Proszę bardzo o szybką odpowiedź ponieważ Zarząd Spółdzielni chce podjąć decyzję o sposobie księgowania mediów.

Pytanie 52
Dodano: 19 lutego 2006

Bardzo doceniając Pana wiedzę proszę o poradę w następującej kwestii. Otrzymałam od spółdzielni pomieszczenie użytkowe z przeznaczeniem na lokal mieszkalny. Po dokonaniu adaptacji spółdzielnia zawarła ze mną umowę najmu. Było to w 2003 roku. Z poniesionych przeze mnie nakładów naliczono mi kaucję 12-miesięcznego wymiaru czynszu. Po koniec 2005 roku wystąpiłam do spółdzielni o przyjęcie mnie w poczet członków i zmianę najmu na własnościowe prawo do lokalu. Spółdzielnia jednak odmówiła uzasadniając powyższe tym, że taka sytuacja nie ma uregulowań prawnych i nie znajduje się w katalogu osób uprawnionych. Nie mogę z tym uzasadnieniem się zgodzić ponieważ w analogicznym czasie adaptowano 2 pomieszczenia użytkowe na lokale mieszkalne w tym jedno na warunkach spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu, a drugie - spółdzielcze lokatorskie prawo do lokalu, a poniesione ich nakłady zaliczono im na poczet wymaganych wkładów. Bardzo gorąco pana proszę o opinię w tej sprawie, ponieważ ustawa o spółdzielniachmieszkaniowych nigdzie nie precyzuje powstałych lokali mieszkalnych z adaptacji lokali użytkowych.

Pytanie 51
Dodano: 19 lutego 2006

Od niedawna jestem księgową w Spółdzielni Mieszkaniowej. W "Nieruchomosciach"- dodatku do "Rzeczpospolitej" czytam Pana fachowe wypowiedzi.
Chciałabym prosić Pana jako eksperta o zajęcie stanowiska w poniższej sprawie.
Sp-nia korzysta z kredytu na termomodernizację. Premia termomodernizacyjna z Banku Gospodarstwa Krajowego wpływa na pomniejszenie kredytu.Termomodernizacja zwiększa wartość początkową budynków. Członkowie Spółdzielni spłacają wkłady dociepleniowe w miesięcznych ratach. Jak ująć w ewidencji księgowej te zdarzenia?

Pytanie 50
Dodano: 19 lutego 2006

Czy Spółdzielnia Mieszkaniowa "AGRO" w Kruszwinie, zarządzająca wspólnotą mieszkaniową - 36 lokali mieszkalnych, wszystkie wykupione od agencji, mogła naliczać amortyzację urządzeń kotłowni w koszty centralnego ogrzewania i obciążać nimi właścicieli.
Urządzenia kotłowni spółdzielnia otrzymała nieodpłatnie od Agencji Nieruchomości Rolnych i ogrzewają one tylko te budynki, w których zamieszkują właściciele tej kotłowni. Od 01.10.2005 r. właściciele postanowili zmienić zarządcę i w przedłożonym rozliczeniu jest ujęta amortyzacja za 10 miesięcy 2005 r. w wysokości 8.088,10 zł a spółdzielnia żąda od właścicieli zwrotu kwoty niedopłaty w wysokości 7.903,82 zł.
Czy w przypadku gdy spółdzielnia nieprawnie naliczała amortyzację urządzeń kotłowni właściciele mają prawo dochodzić zwrotu pobranej amortyzacji za lata 2003-2004, ponieważ SM naliczała amortyzację również w latach poprzednich.
Podobny problem był przedstawiony w "Rzeczpospolitej" w dniu 05.12.2005 r., lecz dotyczył całej kotłowni a nie tylko urządzeń.

Pytanie 49
Dodano: 19 lutego 2006

Zwracam się z uprzejmą prośbą o udzielenie informacji na kwestie po jakim okresie przedawnia się możliwość sądowego zaskarżenia dokonanego przez spółdzielnię ostatecznego rozliczenia inwestycji. Chodzi o sytuację w której członek spółdzielni nabywa spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu. Czy jest to okres10 lat, czy okres krótszy. Jeśli krótszy prosiłbym o podanie podstawy prawnej. Słyszałem że jest to krótszy okres niż 10 lat, ale nie znalazłem ku temu żadnego prawnego uzasadnienia.

Pytanie 48
Dodano: 19 lutego 2006

W imieniu spółdzielni mieszkaniowej, która jest spółdzielnią nietypową (o czym niżej), chcielibyśmy prosić o wyjaśnienie w następującej sprawie.
Nasza spółdzielnia powstała 10 lat temu, wyłącznie po to, by otrzymać od przedsiębiorstwa państwowego mienie w postaci lokali mieszkalnych znajdujących się w 20 budynkach, niesprzedanych ich dotychczasowym najemcom. Część lokali w każdym z 20 budynków, wyodrębnionych na oddzielnych działkach (20 Wspólnot) została wcześniej sprzedana ich najemcom, stąd spółdzielnia jest członkiem każdej z tych 20 Wspólnot Mieszkaniowych. Na marginesie zaznaczamy, że pełnimy dla Wspólnot funkcję administratora.
Obecnie jest problem przy przeniesieniu własności lokalu w trybie art. 17 14 ustawy z dnia 15 grudnia 2000r. o spółdzielniach mieszkaniowych (Dz. U. z 2003r. Nr 119 poz. 1116 ze zm.). Przepis ten przytaczamy niżej.
Art. 1714 [Umowa przeniesienia własności] 1.[40] Na pisemne żądanie członka lub osoby niebędącej członkiem spółdzielni, którym przysługuje spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu, spółdzielnia mieszkaniowa jest obowiązana zawrzeć umowę przeniesienia własności lokalu po dokonaniu:
1) spłaty przypadających na ten lokal części zobowiązań spółdzielni związanych z budową, o których mowa w art. 173, w tym w szczególności odpowiedniej części zadłużenia kredytowego spółdzielni wraz z odsetkami;
2) spłaty przypadającego na ten lokal uzupełnienia wkładu budowlanego z tytułu modernizacji budynku, w rozumieniu art. 61 ust. 5;
3) spłaty przypadających na ten lokal zobowiązań spółdzielni z tytułu kredytów i pożyczek zaciągniętych na sfinansowanie kosztów remontów nieruchomości, w której znajduje się lokal;
4) spłaty zadłużenia z tytułu opłat, o których mowa w art. 4 ust. 1 i 11.
Problem jest w tym, ile członek spółdzielni winien spółdzielni zapłacić przy przekształceniu spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu na odrębną własność i czy w ogóle coś powinien zapłacić, ponieważ :
przypadek z pkt.1 nie zachodzi, bo spółdzielnia tego lokalu nie budowała, zatem nie ma zobowiązań z tego tytułu
modernizacja budynku była - ocieplono ściany szczytowe, ale zrobiono to ze środków funduszu remontowego wspólnoty mieszkaniowej ;
nie było pożyczek s-ni na koszty remontu nieruchomości
ostatni warunek jest zrozumiały, chodzi o to, by nie było zadłużenia z tytułu opłat bieżących.

Pytanie 47
Dodano: 19 lutego 2006

Ponad 4 lata temu przeprowadziłem się do małej wsi Chełchy koło Ełku. Wraz z żoną kupiliśmy mieszkanie w jednym z trzech małych bloczków w tej wsi. Okazało się, ze tam funkcjonuje Spółdzielnia Mieszkaniowa. Początkowo tym się nie bardzo interesowałem z racji pracy na Uniwersytecie Warszawskim i spędzania większości czasu w Warszawie. W tym roku przyszło mi jednak więcej czasu spędzić u siebie w mieszkaniu i bliżej zetknąłem się z panującymi tu realiami. Nie jestem specjalistą w prawie spółdzielczym, ale zjawiska tu występujące bulwersują już nie tylko mnie, coraz bardziej. Pragnął bym się Pana zapytać o takie m.in. kwestie:

1. Do połowy lat 90 tych funkcjonowało tu PGR. Gdy upadł zarząd mieniem, w tym i tymi bloczkami, przejęła Agencja Rolna. Pod koniec lat 90-tych uwłaszczyła ona wszystkich mieszkańców (tym sposobem wszyscy tu stali się posiadaczami prawa odrębnej własności na swoje mieszkania), oddawała im też stojącą przy tych bloczkach osiedlową kotłownie. Sugerowano mieszkańcom utworzenie wspólnoty mieszkaniowej i samodzielne administrowanie. Ludzie tu są prości i na żadnych tego rodzaju sprawach się nie znają. Jakimś sposobem, za namową pewnych dwóch osób utworzyli SM, a na prezesa wzięli pewnego pana z zewnątrz. Moje pytanie - czy w sytuacji, gdy wszystkie mieszkania miały status własności wyodrębnionej (z aktem notarialnym wpisem w księgi wieczyste) miała prawo zaistnieć SM? Przecież taka sytuacja podpada pod ustawę o wspólnotach mieszkaniowych.

2. W czerwcu były walne spotkania nad bilansem i udzieleniem przez zgromadzonych absolutorium Zarządowi. Zwróciłem uwagę, że nigdy, i tym razem też nie jest na przynajmniej 14 dni przed zgromadzeniem podawany bilans do wglądu. Dopiero podczas zebrania pan prezes z teczki wyciąga parę kartek i każe na to glosować. Doprowadziłem, ze to spotkanie się nie odbyło. Na kolejnym, na początek pan prezes wykluczył mnie i inne osoby dopytujące się o finanse pod pretekstem, że choć mamy pełne prawo własności, to jednak nie jesteśmy członkami SM.
Potem w dziwny sposób przegłosowano bilans i absolutorium. Później zorientowałem się, że przedstawiany nam wydruk owego bilansu nie miał żadnych pieczęci ani podpisów członków Zarządu czy prezesa, czy księgowego. Nic, co by go mogło uwierzytelniać. Była to zwyczajna kartka z jakimś wydrukiem. Czy może takie coś zaistnieć?

3. W tym bilansie wykazano ponad 20 tys. zł nadwyżki wpłat z poprzedniego roku. I to pomimo tego, ze znaczna część mieszkańców zalega z wnoszeniem swoich opłat. Nie było żadnej propozycji do zgody na to by te pieniądze przeznaczyć np. na remont czy co innego. Upomniałem się więc o to by nam ją zwrócono w formie niepłacenia czynszu. Spowodowało to ostry sprzeciw prezesa i księgowego, którzy na to powiedzieli, że jeśli tak to najpierw muszą podnieć opłaty za każdy metr mieszkania. Dla mnie to absurd, gdyż jeśli bilans roku poprzedniego jest zamknięty a pomimo zaległości z płaceniem wielu mieszkańców powstaje nadwyżka finansowa, to po co czyni podwyżki opłat?
Proszę mi napisać, do kiedy Zarząd powinien nam te pieniądze oddać?
I już kończy się listopad a o losie tych ponad 20 tys. zł. słuch zaginął. Jest to na mieszkające tu 36 rodzin do duża suma. W przeliczeniu na metry ja bym opłacił dwa miesiące użytkowania swojego mieszkania.